Gandzia- pełna wdzięku, urocza suczka. W wieku około 5 lat, wagowo 10 kg i 35 cm. Z chwilą przyjazdu do schroniska jej obliczem był strach. Wszystko ją denerwowało, była rozdrażniona, zła, chętnie pokazywała zęby. Ale co tu się dziwić. Najpierw nieodpowiedzialny dom, łańcuch u szyi, a potem schronisko. Została skrzywdzona i chciała to zakomunikować całemu światu. Mijał czas i tak małymi kroczkami Gandzia przeszła metamorfozę. Nie wyglądu , ale zachowania. Początkowo zaufała jednej osobie, ale po pewnym czasie była już kolejna osoba, którą obdarzyła sympatią. Pokazaliśmy jej, że jest życie pełne miłości, troski i dobrego traktowania. Tak więc nadszedł moment, aby sunię poznali i Państwo. A jest przekochana i przecudowna. Ma jeszcze opory przy pierwszym spotkaniu z osobami nieznajomymi, ale przy odrobinie czułości w głosie przełamuje opory. Trzeba też ją przekupić troszkę smakołykami do wyjścia na spacer, ale jak już wyjdzie to spisuje się na medal. Spokojnie, z pełną gracją kroczy tuż obok opiekuna. Czasami uda się wyprzedzić opiekuna, ale gdy zorientuje się, że oddaliła się, zawraca i biegnie wprost w ramiona. Uwielbia być tulona, chwalona, potrafi wbić się na kolana i rozdawać całusy. Nie lubi innych psów, bardzo nerwowo i głośno na nich reaguje. Zatem musi zostać psią jedynaczką w nowym domu. Kotami nie jest zainteresowana. Typ kanapowca jak nic. Fotel, kanapa, cisza to miejsca, które kocha. Czuje się wtedy zrelaksowana i przede wszystkim potrzeba i spokojna. To co? Kto otworzy Gandzi drzwi swojego domu i zaprosi ją do siebie? Jest tego warta! Zapraszamy do adopcji!